Pogrzeb zmarłego na COVID 19. Zasady pochówku
Gdy umiera bliska osoba, poza osobistą tragedią, rodzina musi zmierzyć się z procedurami dotyczącymi pogrzebu. Jest to tym bardziej skomplikowane i trudne, gdy chodzi o pogrzeb osoby zmarłej na Covid -19.
Dotychczas ciało osoby zmarłej na chorobę zakaźną niezwłocznie po stwierdzeniu zgonu było dezynfekowane, zawijane w płótno nasączone płynem dezynfekującym, wkładane do trumny i szczelnie zamykane. Dodatkowo trumnę pakowano do worka z tworzywa sztucznego i jeszcze raz dezynfekowano. Tylko tak zabezpieczone ciało zakład pogrzebowy może odebrać ze szpitala, zawieźć bezpośrednio na cmentarz. Pochówek musiał nastąpić w ciągu 24 godzin od zgonu.
Pomimo panującego od kilku miesięcy wirusa COVID-19, nie został on jeszcze wpisany do wykazu chorób zakaźnych. W związku z tym nie ma żadnych szczególnych zasad dokonywania pochówku osób zmarłych na tę chorobę, ale jedynie rekomendacje, które znalazły się w specjalnym rozporządzeniu Ministerstwa Zdrowia.
Do tradycji należą pożegnania zmarłych, ich ubieranie, msze święte i pogrzeby z udziałem licznej rodziny i przyjaciół. Więcej jest zwolenników pogrzebów tradycyjnych, jedynie około 40 procent pogrzebów zmarłych na COVID prowadzonych jest w formie pochówku urny z prochami zmarłego.
W czasie pandemii nie można organizować pożegnań w kaplicy przy szpitalu lub kościele z wystawianiem zwłok, niemożliwa jest również bezpośrednia identyfikacja zwłok, jeśli chory zmarł w szpitalu (zakłady pogrzebowe okazują rodzinie zdjęcie zmarłego w celu potwierdzenia jego tożsamości).
Pogrzeb taki podlega rygorom bezpieczeństwa. Mimo specjalnych procedur najbardziej narażeni na zakażenie są właśnie pracownicy domów pogrzebowych. Przedsiębiorcy pogrzebowi apelują o wprowadzenie obowiązku spopielania zwłok osób zakażonych, bo temperatura pieca – około 950 stopni zneutralizuje wirusa.
Pogrzeb tradycyjny czy kremacja?
Możliwa jest zarówno kremacja ciała, jak i tradycyjny pochówek. Wybór należy do rodziny i bliskich zmarłego.
W przypadku tradycyjnego pochówku ciało osoby zmarłej na COVID-19 przed włożeniem do trumny lub kapsuły transportowej musi zostać zdezynfekowane płynem odkażającym o działaniu wirusobójczym, a następnie włożone, wraz z ubraniem lub okryciem szpitalnym, do specjalnego worka, wytrzymałego na uszkodzenia mechaniczne, który również musi zostać spryskany środkiem wirusobójczym. Dodatkowo do trumny należy włożyć warstwę substancji płynochłonnej o grubości 5 cm, a następnie zapakowane w worek ciało osoby zmarłej.
Z kolei w przypadku przekazania zwłok do krematorium ciało wkłada się w jeszcze jeden worek, który również powinien być dezynfekowany środkiem wirusobójczym. Następnie zwłoki wkłada się do kapsuły transportowej, która musi zostać wykonana z materiału umożliwiającego jej mycie i dezynfekcję.
W obu przypadkach trumnę należy szczelnie zamknąć i również zdezynfekować płynem odkażającym o działaniu wirusobójczym.
Transport zwłok oraz wszystkie czynności pogrzebowe powinien realizować jeden zespół przewozowy.
W momencie, gdy chory zmarł w szpitalu, dezynfekcją i zabezpieczeniem ciała zmarłego zajmują się osoby zatrudnione przez szpital, jeśli w domu - pracownicy zakładów pogrzebowych, a pomieszczenia, w których przebywał, powinny być zdezynfekowane, a wszystkie przedmioty, z którymi miał styczność odkażone.
Ile osób może brać udział w pogrzebie osoby zmarłej na COVID-19?
Przepisy nie zabraniają wniesienia do kościoła trumny z ciałem zmarłego czy urny.
Zgodnie z rozporządzeniem w kościele może przebywać 1 osoba na 7 mkw powierzchni, przy zachowaniu odległości nie mniejszej niż 1,5 m. Nie wlicza się w to księdza odprawiającego mszę, osób dokonujących pochówku lub zatrudnianych przez dom pogrzebowy w przypadku pogrzebu.
Wszyscy z wyjątkiem księdza mają obowiązek zakrywania nosa i ust. Zgodnie z przepisami to rodzina zmarłego musi prosić uczestników ceremonii, by założyli maseczkę, zachowywali odpowiednią odległość i przestrzegali pozostałych wytycznych, jeśli na pogrzeb przyjdzie zbyt dużo osób, odpowiedzialność za naruszenie przepisów o dopuszczalnej liczbie osób spada na organizatorów - czyli rodzinę.